Druzyna2324-bialyMKS-kopia.png

http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Sponsorzy_baner_gora2324gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/1_5_Procent_2024-stronagk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd2gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd3gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Zarzadgk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd1gk-is-1.pnglink
«
»
Loading…
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Horror bez "happy endu". MKS przegrywa w Żukowie!

Według Radka Majdy o porażce w Żukowie zdecydowała nieskuteczność na początku drugiej połowy. Według Radka Majdy o porażce w Żukowie zdecydowała nieskuteczność na początku drugiej połowy. fot. Bartosz Cirocki

Bez punktów wrócili do Wielunia z dalekiego wyjazdu do Żukowa szczypiorniści MKS-u. Po prawdziwym horrorze przegrali oni w meczu 7. kolejki I ligi z miejscowym GKS-em 30:31, ostatnią bramkę tracąc równo z końcową syreną. Dla gospodarzy było to pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach.

Pierwsza połowa sobotniego meczu przez długi czas była niezwykle wyrównana. Na prowadzenie jako pierwsi wyszli gospodarze, jednak w następnych minutach lepsi o jedną bramkę byli zazwyczaj wielunianie, wśród których ciężar zdobywania goli spoczywał w tej części gry na Pawle Dutkiewiczu i Radosławie Majdzie - ten pierwszy miał po 30 minutach na koncie 6, a drugi 5 trafień. Choć w końcówce pierwszej odsłony wieluński zespół aż 3-krotnie pomylił się z rzutów karnych, to właśnie tuż przed przerwą udało mu się odskoczyć od rywala. Od stanu 13:13 w 21. minucie emkaesiacy rzucili 5, a żukowanie tylko 2 gole, dzięki czemu na półmetku spotkania było 18:15 dla MKS-u.

Po zmianie stron gospodarze rzucili się do odrabiania strat, lecz do 39. minuty, gdy podopieczni Tomasza Derbisa nadal posiadali 3-bramkową przewagę, wydawało się, że to oni kontrolują to, co się dzieje na boisku. Od tego momentu wyraźnie się jednak zacięli, a duża w tym zasługa bramkarza GKS-u, Artura Kaczmarka, który przez blisko 12 kolejnych minut nie wyjmował piłki z siatki. Jego koledzy zdobyli za to w tym czasie 5 bramek, w efekcie czego w 50. minucie zrobiło się 25:23 dla żukowian. Podrażnieni goście w końcu się przełamali, błyskawicznie odpowiadając 3 trafieniami, ale za chwilę Karol Radecki po raz kolejny wyrównał stan meczu.

Ostatnie minuty to już istny horror, w którym sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Najpierw gospodarze mieli szansę na wyjście na 2-bramkowe prowadzenie, ale nie wykorzystali swojej szansy i w 60. minucie do remisu 30:30 doprowadził Tomasz Wawrzyniak. Następnie gracze z Żukowa mieli kilkanaście sekund na to, by zadać ostatni cios i jak się okazało, niestety udało im się tego dokonać. Równo z końcową syreną gola na wagę dwóch punktów rzucił Oskar Niedziółka i gospodarze mogli się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w obecnym sezonie.

- Strata punktów w takich okolicznościach z pewnością bardzo boli. Tym bardziej że gdyby nie niewykorzystane sytuacje na początku drugiej połowy, mogliśmy mieć to spotkanie całkowicie pod kontrolą. Gospodarze wykorzystali jednak naszą nieskuteczność, doprowadzając do remisu, a w niezwykle nerwowej i wyrównanej końcówce swoje dołożyli też sędziowie i skończyło się tak, jak się skończyło. Szkoda, bo pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w I lidze było naprawdę bardzo blisko - powiedział po meczu kołowy MKS-u, Radosław Majda.

GKS Żukowo - MKS Wieluń 31:30 (15:18)

GKS: Patryk Plaszczak, Artur Kaczmarek - Karol Radecki 5 (3/3), Filip Wiczkowski 5, Paweł Dzierżawski 5, Szymon Adamczyk, Marek Marciniak 4, Damian Kaniowski, Mateusz Babieracki 3, Jakub Korbus 3, Dmytru Bruy 1, Oskar Niedziółka 3, Krzysztof Czarnecki 2, Kacper Reseman.

Trener: Jakub Bonisławski.

MKS: Andrzej Waloch, Grzegorz Cieślak, Tomasz Matulski - Kamil Młodzieniak, Krzysztof Węcek 4, Wojciech Rybczyński, Mateusz Kaźmierczak, Szymon Famulski, Tomasz Wawrzyniak 4, Maciej Torchała 1, Robert Pawelec, Konrad Krzaczyński 4, Michał Bernaś 4, Krzysztof Dutkiewicz (0/1), Paweł Dutkiewicz 7 (1/3), Radosław Majda 6 (0/1).

Trener: Tomasz Derbis.

Przebieg meczu: 5' 4:3, 10' 6:7, 15' 10:10, 20' 12:13, 25' 13:15, 30' 15:18, 35' 17:21, 40' 20:23, 45' 23:23, 50' 25:23, 55' 27:28, 60' 31:30.

Kary: GKS - 12 minut (Wiczkowski, Dzierżawski, Korbus x 2, Bruy, Czarnecki), MKS - 14 minut (Węcek, Kaźmierczak, Wawrzyniak, Torchała, Pawelec, K. Dutkiewicz, P. Dutkiewicz).

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU (FOT. BARTOSZ CIROCKI)

Pozostałe wyniki 7. kolejki:

WKS Śląsk Wrocław - Spójnia Gdynia 25:23
WKS Grunwald Poznań - MKS Nielba Wągrowiec 26:28
Polski Cukier Pomezania Malbork - SMS ZPRP Gdańsk 24:26
Sokół Browar Kościerzyna - MKS Real-Astromal Leszno 20:21
Stal Gorzów Wielkopolski - MKS Mazur Sierpc 34:20
Orlen Wisła II Płock - OKPR Warmia Traveland Olsztyn 21:29


Międzyszkolny Klub Sportowy w Wieluniu
ul. Częstochowska 35, 98-300 Wieluń
KRS: 0000 477 457, NIP: 832-18-24-915
e-mail: mkswielun@onet.eu