Druzyna2324-bialyMKS-kopia.png

http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Sponsorzy_baner_gora2324gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/1_5_Procent_2024-stronagk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd2gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd3gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Zarzadgk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd1gk-is-1.pnglink
«
»
Loading…
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Strzelanina w Zawierciu dla gospodarzy!

Początek spotkania w Zawierciu nie wskazywał na to, że MKS wróci do Wielunia bez punktów. Początek spotkania w Zawierciu nie wskazywał na to, że MKS wróci do Wielunia bez punktów. Źródło: viretzawiercie.pl

Aż 73 bramki padły w minioną sobotę w Zawierciu w meczu Viretu z MKS-em Wieluń. O jednego gola więcej udało się ostatecznie zdobyć gospodarzom, którzy odnieśli w ten sposób drugie zwycięstwo w obecnym sezonie. Podopieczni Tomasza Derbisa na swoją drugą wygraną będą musieli jeszcze trochę poczekać...

Sobotnie spotkanie to był - krótko mówiąc - prawdziwy "rollercoaster". Prowadzenie przez 60 minut przechodziło z rąk do rąk i ciężko było przewidzieć, kto finalnie będzie górą. Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli wprawdzie wielunianie, którzy w 8. minucie wygrywali z Viretem 7:3, lecz kilka minut później mieliśmy już remis 8:8. W 16. minucie - głównie za sprawą niezwykle skutecznego w pierwszych minutach Pawła Dutkiewicza - MKS znów prowadził wyraźnie, bo 12:9, a w 22. minucie powiększył przewagę do 4 trafień (17:13), jednak zawiercianie nie mieli zamiaru składać broni. Mimo że sami popełniali sporo błędów, to potrafili wykorzystywać także słabsze momenty rywali, dzięki czemu w 29. minucie doprowadzili do wyrównania - 19:19. Jeszcze kilka sekund przed końcem pierwszej połowy wydawało się, że ostatnie słowo w pierwszej części gry należeć będzie do podopiecznych Tomasza Derbisa. Po bramce Szymona Famulskiego na tablicy wyników było wówczas 21:19 dla nich, ale równo z końcową syreną najskuteczniejszy na parkiecie Łukasz Szymański (w całym meczu pokonał wieluńskich bramkarzy aż 12 bramek) trafił na 20:21 i właśnie przy takim rezultacie obie ekipy zeszły do szatni.

Po zmianie stron gospodarze błyskawicznie zdobyli dwa gole, powracając tym samym na prowadzenie po 30 minutach gry. Po niewykorzystanym rzucie karnym Pawła Dutkiewicza i bramce Sławomira Karwowskiego zespół Krzysztofa Adamuszka prowadził już 24:22, lecz seria 5 kolejnych trafień emkaesiaków sprawiła, że w 38. minucie ponownie to oni wygrywali i to aż 27:24. Jak się okazało, zawodnicy z Wielunia nie poszli niestety za ciosem. Nie dość, że ich postawa w obronie pozostawiała w tym dniu wiele do życzenia, to w końcu i gra w ataku zaczęła szwankować. Duża w tym zasługa wprowadzonego po przerwie bramkarza Viretu Rafała Ratuszniaka, który w kluczowych momentach popisywał się spektakularnymi interwencjami. Jedna z nich miała miejsce w 57. minucie, gdy przy stanie 36:34 dla zawierciańskiej ekipy Krzysztof Dutkiewicz dwukrotnie musiał uznać jego wyższość, pudłując najpierw z karnego, a następnie przy dobitce z szóstego metra.

Gdy zanosiło się na to, że losy meczu są już przesądzone, cień nadziei na uniknięcie porażki dał w końcówce najlepszy w sobotę w MKS-ie Bartłomiej Helman, rzucając bramki na 35:36 i 36:36. Zawiercianie odpowiedzieli następnie golem na 37:36, ale wielunianie mieli potem jeszcze ok. 20 sekund na strzelenie wyrównującej bramki. Tej, podobnie jak w starciu 2. kolejki w Ostrowie, zdobyć się nie udało. Co więcej, nikt z przebywających na boisku nie potrafił wziąć na siebie odpowiedzialności, decydując się na oddanie rzutu, przez co mecz zakończył się 1-bramkowym zwycięstwem graczy z Zawiercia.

Viret CMC Zawiercie - MKS Wieluń 37:36 (20:21)

Viret: Rafał Ratusznik, Kamil Buchcic, Igor Koła - Igor Zagała, Sławomir Karwowski 3, Grzegorz Salamon, Łukasz Szymański 12, Krzysztof Kurełek 3, Łukasz Szlinger 4, Marcin Kurzawa, Patryk Strużyna 2, Daniel Pawlik, Marceli Migała 4, Artur Makaruk 5, Adrian Najuch 1, Dariusz Kubisztal 3.

Trener: Krzysztof Adamuszek.

MKS: Patryk Kolanek, Grzegorz Cieślak, Andrzej Waloch - Kamil Młodzieniak, Krzysztof Węcek 3, Krzysztof Książek 3, Szymon Famulski 3, Bartłomiej Helman 8, Łukasz Piwnicki, Jarosław Cepielik 6, Robert Pawelec 2, Konrad Krzaczyński, Oskar Klimas, Krzysztof Dutkiewicz 4 (2/3), Paweł Dutkiewicz 7 (1/2), Radosław Majda.

Trener: Tomasz Derbis.

Przebieg meczu: 5' 3:4, 10' 6:8, 15' 9:11, 20' 12:15, 25' 16:17, 30' 20:21, 35' 24:24, 40' 25:27, 45' 29:29, 50' 32:30, 55' 35:34, 60' 37:36.

Kary: Viret - 10 minut (Karwowski, Kurzawa, Strużyna x 2, Migała), MKS - 6 minut (Książek, Pawelec, K. Dutkiewicz).

Pozostałe wyniki 4. kolejki:

MTS Chrzanów - KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 32:34
KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski - MSPR Siódemka Miedź Legnica 24:26
LKPR Moto-Jelcz Oława - KS Uniwersytet Radom 29:24
SPR PWSZ Tarnów - Olimpia MEDEX Piekary Śląskie 33:31
ŚKPR Świdnica - KS AZS AWF Biała Podlaska 29:28
ASPR Zawadzkie - SRS Czuwaj Przemyśl 28:30
Politechnika Anilana Łódź - KSSPR Końskie 23:28

AKTUALNA TABELA


Międzyszkolny Klub Sportowy w Wieluniu
ul. Częstochowska 35, 98-300 Wieluń
KRS: 0000 477 457, NIP: 832-18-24-915
e-mail: mkswielun@onet.eu