Druzyna2324-bialyMKS-kopia.png

http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Sponsorzy_baner_gora2324gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/1_5_Procent_2024-stronagk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd2gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd3gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Zarzadgk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd1gk-is-1.pnglink
«
»
Loading…
Oceń ten artykuł
(1 Głosuj)

Na taki mecz czekał cały Wieluń. Wicelider pokonany!

Szymon Famulski (nr 9) rzucił w sobotę tylko jedną bramkę. Gol ten zdecydował jednak o zwycięstwie MKS-u. Szymon Famulski (nr 9) rzucił w sobotę tylko jedną bramkę. Gol ten zdecydował jednak o zwycięstwie MKS-u. fot. Krzysztof Krawczyk

Na taki mecz wieluńscy kibice czekali od kilku dobrych miesięcy. Nie dość, że sobotnie spotkanie z wiceliderem z Białej Podlaskies stało na niezwykle wysokim poziomie, było pełne emocji i zwrotów akcji, to zakończyło się "happy endem", czyli jednobramkowym zwycięstwem MKS-u.

Sobotnie starcie już od pierwszego gwizdka było niezwykle zacięte. W 9. minucie - przede wszystkim dzięki świetnie dysponowanemu Dzianisowi Valyntsau - przyjezdni prowadzili wprawdzie 8:5 i wydawało się, że inicjatywa zaczyna być po ich stronie, lecz 4 minuty później był już remis, który utrzymywał się niemal do końca pierwszej połowy. Obie drużyny postawiły wyraźnie na atak, gdyż - mimo kilku udanych interwencji w bramce Andrzeja Walocha i Krzysztofa Kozłowskiego - kibice byli świadkami prawdziwej wymiany ciosów, zazwyczaj wieńczonej zdobyciem kolejnego gola. Jak się okazało, lepiej wytrzymali ją w pierwszej odsłonie wielunianie, którzy 4-minutowy okres przed przerwą wygrali 4:1 i w połowie meczu prowadzili 18:16.

Druga część spotkania to niesamowity "roller coaster". Przyjezdni wzięli się w niej ostro do pracy i - ku zaskoczeniu wszystkich - wyszli w 41. minucie na prowadzenie 26:22. Ich radość nie trwała długo. W 47. minucie emkaesiacy znów byli bowiem lepsi o jednego gola - 28:27 i to oni próbowali nadawać ton wydarzeniom na parkiecie. Drudzy też nie mieli zamiaru odpuszczać, dlatego na placu gry robiło się coraz bardziej nerwowo. Dowodem na to jest sytuacja z 54. minuty, w wyniku której doszło do przepychanek i sędziowie zdecydowali się ukarać 2-minutowymi karami dwóch bialczan (Maksima Kruchkou i Łukasza Kandorę - trzecia "dwójka" w meczu) oraz Bartłomieja Helmana. Za chwilę gola na 33:31 zdobył natomiast Konrad Krzaczyński i wiele wskazywało na to, że zwycięstwa w tym starciu MKS-owi nikt już nie odbierze.

Tak łatwo o zdobycie kompletu punktów niestety jednak nie było, bo 5 minut przed końcem na ławkę kar został wysłany najskuteczniejszy w barwach gospodarzy Krzysztof Książek, a po jego powrocie na boisko zejść z niego musiał Michał Bernaś. Goście wykorzystali za to grę w przewadze wzorowo i po rzuceniu 3 goli z rzędu wygrywali w 58. minucie 34:33. Na całe szczęście więcej zimnej krwi zachowali w samej końcówce podopieczni Tomasza Derbisa, którzy najpierw doprowadzili do wyrównania za sprawą Pawła Dutkiewicza, a następnie - po genialnej indywidualnej akcji Szymona Famulskiego - na 9 sekund przed końcową syreną zdobyli bramkę na 35:34.

Choć akademicy z Białej Podlaskiej błyskawicznie wzięli czas, by jak najlepiej przygotować się do ostatnich sekund spotkania, to skutecznego rzutu na wieluńską bramkę nie udało im się już oddać, dzięki czemu hala WOSiR wręcz "eksplodowała" z radości. W ten oto sposób MKS odniósł swoje szóste zwycięstwo w tym sezonie, które dało mu awans na szóste miejsce w ligowej tabeli. MVP spotkania z AZS-em wybrano z kolei Krzysztofa Węcka, który w sobotę pokonał bramkarzy rywali 6-krotnie.

MKS Wieluń - AZS AWF Biała Podlaska 35:34 (18:16)

MKS: Patryk Kolanek, Andrzej Waloch - Kamil Młodzieniak, Krzysztof Węcek 6 (2/3), Krzysztof Książek 8 (3/3), Szymon Famulski 1, Bartłomiej Helman 2, Jarosław Cepielik 2, Konrad Krzaczyński 1, Michał Bernaś 4, Krzysztof Dutkiewicz, Paweł Dutkiewicz 6 (2/3), Radosław Majda 2, Łukasz Królikowski 3.

Trener: Tomasz Derbis.

AZS AWF: Damian Chmurski, Krzysztof Kozłowski - Przemysław Urbaniak 1, Bartosz Warmijak 1, Bartosz Ziółkowski 5, Karol Nowicki, Dzianis Valyntsau 9 (2/2), Marcin Stefaniec 4, Maksim Kruchkou 4, Michał Bekisz 3, Michał Banaś 3, Łukasz Kandora 4.

Trenerzy: Dzmitry Tsikhan, Sławomir Bodasiński.

Przebieg meczu: 5' 4:4, 10' 6:8, 15' 8:9, 20' 11:11, 25' 14:14, 30' 18:16, 35' 21:20, 40' 22:25, 45' 27:27, 50' 29:29, 55' 33:31, 60' 35:34.

Kary: MKS - 10 minut (Węcek, Książek, Helman, Bernaś x 2), AZS AWF - 12 minut (Kruchkou, Bekisz  2, Kandora x 3).

Pozostałe wyniki 11. kolejki:

KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Politechnika Anilana Łódź 32:36
SRS Czuwaj Przemyśl - Olimpia MEDEX Piekary Śląskie 29:32
LKPR Moto-Jelcz Oława - ŚKPR Świdnica 26:29
Viret CMC Zawiercie - SPR PWSZ Tarnów 28:37
KS Uniwersytet Radom - KSSPR Końskie 28:28 (5:4 w rzutach karnych)
ASPR Zawadzkie - KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski 33:30
MSPR Siódemka Miedź Legnica - MTS Chrzanów 30:26


Międzyszkolny Klub Sportowy w Wieluniu
ul. Częstochowska 35, 98-300 Wieluń
KRS: 0000 477 457, NIP: 832-18-24-915
e-mail: mkswielun@onet.eu