Druzyna2324-bialyMKS-kopia.png

http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Sponsorzy_baner_gora2324gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/1_5_Procent_2024-stronagk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd2gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd3gk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Zarzadgk-is-1.pnglink
http://www.mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd1gk-is-1.pnglink
«
»
Loading…
Oceń ten artykuł
(1 Głosuj)

Piąta wygrana z rzędu, czyli... drżyj Olimpio!!!

  • Napisane przez  Jacek Piwnicki

Szczypiorniści MKS-u kontynuują atak na miejsce w czołowej trójce grupy B pierwszej ligi. W 18. kolejce uczynili ku temu duży krok, pokonując w Ostrowie Wielkopolskim tamtejszą Ostrovię.

 Podobnie, jak z Grunwaldem, mecz od początku toczył się pod dyktando wielunian. Wprawdzie na pierwsze prowadzenie, którego nie oddali do końca, wyszli dopiero w 12. minucie, ale przyczynili się też do tego beznadziejnie prowadzący zawody sędziowie z Opola, którzy nie uznali dwóch prawidłowo zdobytych bramek Michała Bernasia. Na szczęście nie zdeprymowało to podopiecznych Tomasza Derbisa, którzy grając kolejne spotkanie twardo w obronie i konsekwentnie w ataku z minuty na minutę budowali bramkową przewagę. Po golu Macieja Torchały MKS prowadził już 14:10, ale dwukrotnie będąc w posiadaniu piłki nie powiększył jej do pięciu bramek. Co gorsza, w końcówce pierwszej połowy goście kilka razy się zagapili, co wykorzystali Patryk Marciniak i Adrian Wojkowski, po których trafieniach ostrowianie schodzili do szatni z nadzieją na odwrócenie losów spotkania po przerwie.

 Tym bardziej, że po wykluczeniu Krzysztofa Książka rozpoczęli ją z przewagą jednego zawodnika, a gdy 2 minuty kary otrzymał też Łukasz Królikowski, przez 45 sekund grali w polu w sześciu na czterech wielunian. Na szczęście nic to nie dało gospodarzom. Mikołaj Krekora obronił bowiem najpierw rzut karny Wojkowskiego, a Szymon Famulski dwukrotnie wyszedł idealnie do kontry, dzięki czemu goście ponownie odskoczyli na 4 bramki. Ponieważ Famulski niemal w identyczny sposób pokonał bramkarza rywali w ciągu kolejnych dziewięciu minut, skutecznie kontrowali też Robert Pawelec i Krystian Kowalik, a karnego wykorzystał Książek, kwadrans przed końcem MKS prowadził 26:19. Niestety, taka przewaga sprawiła, że poziom koncentracji w drużynie gości wyraźnie osłabł. W efekcie kolejnych kontrataków nie wykorzystali Famulski i Kamil Młodzieniak (kolejny słaby mecz "Młodego"), z kolei rywale zdobyli gole po szkolnych błędach Oskara Klimasa i Kowalika. Dlatego w 57. minucie MKS prowadził tylko 28:26 i szykowała się końcówka z horrorem. Na szczęście w tym momencie wielunianie wrócili do swojej gry, a gole Kowalika i Bernasia, mimo kolejnych sędziowskich wpadek, pozwoliły naszej drużynie zakończyć zawody bez niepotrzebnych nerwów.

 Niestety, nie obyło się bez kolejnych strat kadrowych. W 18. minucie sfaulowany został przy rzucie rozgrywający kolejne dobre spotkanie Jarosław Cepielik i choć zarobił rzut karny, z podejrzeniem skręcenia stawu skokowego, na ramionach kolegów, musiał opuścić boisko, na które już nie wrócił.

 KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - MKS Wieluń 26:30 (14:16)

MKS: Krekora, Kolanek - Kowalik 3, Młodzieniak, Węcek 5 (1/1), Kiążek 4 (1/1), Famulski 7, Cepielik 2, Pawelec 3, Bernaś 4, Klimas, Torchała 1, Królikowski 1.

Historia wyniku: 4:2 (9), 5:6 (12), 7:11 (18), 10:14 (24), 14:15 (30), 14:18 (33), 17:20 (40), 19:26 (44), 26:28 (57), 26:30 (60).

Kary: 12 minut: Królikowski i Książek - po 4, Famulski i Torchała - po 2.

Trener: Tomasz Derbis

KPR Ostrovia: Foluszny, Foterek - Przybylski 1, Kryszczak, Salamon, Taczka, Skryba, Biegański , Marciniak 6 (0/1),

Stachowiak 5(3/3), Wojciechowski M. Staniek 4, Wojciechowski, Sz. Krzywda 3, Wojkowski 5 (1/2), Brychcy 2.

Kary: 6 minut.

Trener: Kazimierz Kotliński.

Sędziowali (bardzo słabo): Paweł Klimkowicz i Adam Kowalski z Opola.

Wygrana w Ostrowie była dla MKS-u piątą z kolei i szóstym meczem z rzędu, w którym wielunianie punktowali, co zdarzyło się po raz pierwszy od momentu ich awansu na zaplecze Superligi. Co prawda w sobotę (30 marca, godz. 18.00)   zespół gościć będzie w hali WOSiR lidera z Piekar Śląskich, ale ten w ostatnich meczach nie zachwyca i koniec zwycięskiej serii absolutnie nie jest przesądzony.

 Jacek Piwnicki


Międzyszkolny Klub Sportowy w Wieluniu
ul. Częstochowska 35, 98-300 Wieluń
KRS: 0000 477 457, NIP: 832-18-24-915
e-mail: mkswielun@onet.eu